Nawet nie przypuszczałam, że Mateusz może nauczyć się jeździć na desce elektrycznej przy swoim niedowładzie, wzmożonym napięciu i zachwianiach równowagi. A jednak zaskoczył mnie mój syn wybitnie. Początki były bardzo trudne, był cały sztywny z napięcia i nic nie wychodziło, ale uparcie próbował, aż się rozluźnił ... Teraz nie dość , że jeździ, co prawda na prostej powierzchni, ale płynnie i z manewrami, to reguluje tym samym napięcie mięśniowe, rozciąga Achillesy, stabilizuje kolana i ćwiczy równowagę jednocześnie! Genialne po prostu, bo On to robi sam, z własnej woli i z przyjemnością!
17 grudnia 2017
Deska - to jest to!
Nawet nie przypuszczałam, że Mateusz może nauczyć się jeździć na desce elektrycznej przy swoim niedowładzie, wzmożonym napięciu i zachwianiach równowagi. A jednak zaskoczył mnie mój syn wybitnie. Początki były bardzo trudne, był cały sztywny z napięcia i nic nie wychodziło, ale uparcie próbował, aż się rozluźnił ... Teraz nie dość , że jeździ, co prawda na prostej powierzchni, ale płynnie i z manewrami, to reguluje tym samym napięcie mięśniowe, rozciąga Achillesy, stabilizuje kolana i ćwiczy równowagę jednocześnie! Genialne po prostu, bo On to robi sam, z własnej woli i z przyjemnością!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz