20 kwietnia 2012

Trochę słońca!




Prawdziwie mam lepszy humor, gdy pojawia się więcej promieni słonecznych! Cieszę się z dzisiejszego rozchmurzenia! I ten dzień przyniósł dużo efektów mojej pracy tygodniowej. Zakończyłam dwie ważne sprawy z kompletowaniem dokumentów i dogrywaniem terminów. Udało mi się załatwić 2 zaświadczenia  do dokumentów , które kompletuję dla fundacji w sprawie wsparcia w kosztach operacji. W tym tygodniu wykonałam chyba blisko setki telefonów i napisałam kilka pism. Cieszę się więc podwójnie z tych przebłysków słonecznych, natchnęły mnie nową nadzieją!
Wczoraj pani neurolog skrupulatnie przyglądała się Mateuszkowi, zleciła EEG we śnie, aby rozpoznać przyczynę wybudzeń nocnych ( od dwóch miesięcy Mati budzi się w nocy z płaczem). Będzie miał też rezonans głowy  - porównamy dzięki niemu wodniaki - czy nie urosły i nie uciskają. 
Poza tym wczoraj, zawsze pełna dobrego słowa i wsparcia, jedna z Pań wychowawczyń klasy Mateuszka pocieszyła mnie swoją troską i szukaniem dobrych rozwiązań w trudach Matiego! Dziękuję Pani Małgosiu! Za wszystko! roza
Jak ważna jest obecność dobrych ludzi !

8 kwietnia 2012

Życie to nie bajka...

Dawno o tym wiem, ale ta prawda czasem daje o sobie znać bardziej intensywnie. Nic tak nie boli jak cierpienie własnych dzieci i bezsilność, gdy nic nie można więcej zrobić.
Mateuszek od kilku dni jest bardzo nerwowy, źle się zachowuje w klasie, nie słucha Pani, przeszkadza w lekcjach , a na rehabilitacji nie chce ćwiczyć. Dużo napięcia się w nim zebrało, kilka dni temu wychodzili z klasą na boisko szkolne, wszyscy chłopcy pobiegli pograć w  piłkę nożną. Mati został, nie może się tak bawić...Przyszłam akurat w tym momencie, pocieszałam go. Łatwo powiedzieć szukajmy rozwiązań rozgoryczonemu dziecku. To był zawsze dla niego powód cierpień i już nie raz dlatego płakał. Wzięliśmy drugą piłkę, trzymałam go żeby próbował kopnąć, raz mu się udało, wtedy był szczęśliwy! A ja go przekonywałam, że jak będzie chciał i ćwiczył to mu się kiedyś uda więcej. I że ma też inne rzeczy, które mu wychodzą : pięknie dobiera kolory, ma wspaniałą wyobraźnię, lubi muzykę i doświadczenia fizyczne i chemiczne itp. Ale to nie w pełni go przekonało, nie rozładowało go. Tak płakał, że on nigdy nie będzie taki sprawny jak inni chłopcy i że nie zagra z nimi nigdy w piłkę, a tak by chciał. Starałam się trzymać fason i przekonywać go , że trzeba być dobrej myśli i nadal robić wszystko co można , ale serce mi się rwało... Kilka dni popłakiwał przypominając sobie wszystko na nowo.
Chyba znowu trzeba wybrać się do psychologa.
Boże , daj mi mądrość abym potrafiła lepiej pomóc swojemu dziecku!

4 kwietnia 2012

Hurra!!!

Dziś zauważyłam, że wpływają pierwsze pieniążki na konto Mateuszka w fundacji - za co jestem ogromnie wdzięczna! Zauważyłam między innymi wpłatę 100zł , która jak się okazało ma związek z udziałem Matiego w konkursie plastycznym w naszej Fundacji. Takie szczęście! Wszyscy cieszyliśmy się bardzo! Mati  rysując  z pomocą siostry zarobił 100zł i  jest to jego wkład w zbieranie funduszy na operację! Ale był dumny!
Przyszły też dokumenty potwierdzające zakwalifikowanie na operację oraz faktura proforma, będę więc mogła starać się teraz o pomoc również w fundacjach. Czeka mnie duuużo pracy. A więc do dzieła!


Dziękujemy za wszelką pomoc!

2 kwietnia 2012

Zmiana terminu fibrotomii.

Dostaliśmy informację ze zmianą terminu na zabieg fibrotomii, z wtorku 24.07 na sobotę 28.07, mam nadzieję, że kolejne opóźnienia terminu nie nastąpią i we wrześniu Mati będzie miał szansę rozpocząć rok szkolny w dobrym stanie zdrowotnym.
Przypominałam sobie dzisiaj j.rosyjski, szukając informacji o metodzie Ulzibata u źródeł:
http://ulzibat.ru/
Czytanie idzie mi nieźle, ale rozumienie gorzej! Dobrze, że jest tłumacz Google! hahaha